Półfinał mistrzostw Europy piłkarzy ręcznych nie dla reprezentacji Czech i Słowenii. Remis 26:26, który padł w czwartkowym bezpośrednim meczu obu drużyn, przekreślił ich szanse na awans do najlepszej czwórki turnieju. Drugiego półfinalistę z grupy 2 wyłoni więc rozpoczynające się o godz. 20:30 spotkanie Niemców z Hiszpanami.
Tak Czesi, jak i Słoweńcy, mieli szanse na awans do półfinału, tylko pod warunkiem wygrania środowego meczu. Obie drużyny miały ku temu szansę − Słoweńcy w 56. minucie prowadzili jeszcze 26:24, ale ich rywale odrobili straty i pięć sekund przed końcem spotkania mogli zadać decydujący cios. Rzut Stanislava Kasparka wylądował jednak na słupku słoweńskiej bramki.
Wcześniej spotkanie prowadzone było głównie pod dyktando Czechów. Zawodnicy Jana Filipa i Daniela Kubesa świetnie zaczęli mecz i już w 8. minucie prowadzili 6:3. Kilkubramkową przewagę chronił im Tomas Mrkva − potężny bramkarz tylko w pierwszej połowie odbił aż 13 z 24 rzutów rywali. W 22. minucie było już 12:7.
Słoweńcy ambitnie gonili jednak wynik. Przed przerwą zdołali zmniejszyć straty do jednej bramki (12:11), a tuż po zmianie stron objęli nawet na chwilę prowadzenie (15:14). Tyle, że nie potrafili tego utrzymać. Między 39. a 44. minutą Czesi rzucili pięć bramek z rzędu i na kwadrans przed końcem spotkania wygrywali 20:16.
Słoweńcy po raz drugi musieli więc odrabiać straty, lecz tym razem dość szybko udało im się doprowadzić do remisu. W 49. minucie Darko Cingesar rzucił bramkę na 20:20, a po kolejnych czterech minutach Gasper Marguc wysunął drużynę na jednobramkową przewagę (23:22). Wygrana Słoweńców wydawała się wtedy niemal pewna, lecz w końcówce gracze Veselina Vujovicia całkowicie stracili rezon i pogrzebali swe szanse na grę o medale.
W drugim spotkaniu rozegranym o godz. 16:00 Białorusini pokonali Serbów 32:27. Stawką meczu było piąte miejsce w grupie 1. Zawody od samego początku prowadzone były pod dyktando drużyny Jurija Szewcowa, która po kwadransie miała już sześć bramek więcej od rywali. Świetny występ zanotował bramkarz Wiaczesław Sałdacenka, który odbił ponad 20 rzutów.
24 - 19
AEK Ateny
32 - 30
Piotrcovia Piotrków Tryb.
24 - 24
Sośnica Gliwice
29 - 27
KPR Ruch Chorzów
31 - 31
PGE MKS FunFloor Lublin
25 - 35
OTP Bank-Pick Szeged
32 - 26
KPR Gminy Kobierzyce
35 - 29
Dinamo Bukareszt
30 - 28
FC Porto
29 - 25
VfL Gummersbach
34 - 31
Sport Lisboa e Benfica
36 - 28
HC Kriens-Luzern
30 - 20
MSK IUVENTA Michalovce
32 - 25
CS Minaur Baia Mare
33 - 23
Olympiacos SFP
29 - 30
Energa Szczypiorno Kalisz
25 - 21
Storhamar Handball Elite
26 - 23
HB Ludwigsburg
19 - 22
Super Amara Bera Bera
17:00
KPR Gminy Kobierzyce
18:30
KGHM MKS Zagłębie Lubin
14:00
Energa Szczypiorno Kalisz
14:00
KPR Ruch Chorzów
14:00
Gyoeri Audi ETO KC
16:00
Metz Handball
14:00
HC Izvidac
12:00
Team Esbjerg
14:00
FTC-Rail Cargo Hungaria
17:00
Runar Sandefjord
16:45
SG Flensburg-Handewitt
16:45
Bidasoa Irun
18:45
THW Kiel
18:45
M. HB
16:45
Veszprem HC
18:45
Sporting CP
16:00
KPR Gminy Kobierzyce
18:30
MKS PR URBIS Gniezno
16:45
Barca
18:45
Aalborg Haandbold
16:00
PGE MKS FunFloor Lublin